Strzelec + Ryby

Strzelec + Ryby

Strzelec i Ryby … wchodząc w ten związek, na pewno zastanawiałeś się, czy to dobry wybór. Nie wiesz, jaka czeka was przyszłość, zastanawiasz się nad tym, co z wami będzie, gdy przeminie pierwsze zauroczenie, czy wasza relacja ma szansę przetrwać lata? Przeczytaj horoskop partnerski dla Strzelca i Ryb i dowiedz się, co o takim połączeniu mówią gwiazdy!

Horoskop partnerski Strzelec Ryby

horoskop partnerski strzelec ryby

Pani Strzelec i Pan Ryby

Pani Strzelec i Pan Ryba powinni zakończyć swoją znajomość na stopie przyjacielskiej – w ich wypadku jedynie taka relacja ma realne szanse na powodzenie i przetrwanie. Wynika to z ogromnej różńicy charakterów. Mimo że zarówno Pani Strzelec, jak i Pan Ryba mają w sobie gorące uczucia, inaczej je okazuja, inaczej lubią spędzać wolny czas… Niestała i czasami złośliwa Pani Strzelec skutecznie będzie wyprowadzała Pana Rybę z równowagi. Rozstanie będzie gwałtowne i demonstracyjne… lepiej więc zawczasu go uniknąć.

Ryby Strzelec horoskop

Pan Strzelec i Pani Ryby

Układ, w którym pojawiają się Pan Strzelec i Pani Ryba, będzie krótkotrwały, burzliwy i namiętny. Pan Strzelec będzie zafascynowany Panią Rybą, która zresztą odda mu się zupełnie i straci dla niego głowę. Niestety, po pierwszych zachwytach, gdy do związku wtargnie się rutyna, zacznie szukać nowego obiektu westchnień. Lepiej dla Pani Ryby będzie więc już na pierwszej randce dać Panu Strzelcowi kosza.

Strzelca Ryb
Horoskop partnerski dla Strzelca i Ryb : Jesteś w takim związku? Opisz swoje własne doświadczenia! Znasz historie związków Strzelca i Ryb? Opowiedz nam o nich! Formularz znajduje się na dole strony.

Szczegółowe informacje dotyczące znaków : Strzelec Ryby.

Oceń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


35 komentarze o “Strzelec + Ryby”

  1. czy są jakieś pary z połączenia strzelec-ryby? ja jestem w takim związku ale jak narazie krótko, choć pomimo tego ze sie dogadujemy to nie ma zbytnich problemów, dlatego ciekawa jestem czy sa wsód forumowiczów takie pary…

    1. Ja jestem strzelcem a on ryby. Powiem tak byliśmy ze sobą pięć lat i tyle też mieszkaliśmy ze sobą. Niby wszystko było ok. czyli nie kłócilismy się i dogadywaliśmy w sprawach prowadzeniu domu i innych ale …. ja strzelec w pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że jesteśmy z innych światów, że uwielbiam moją rybe i kocham, ale wolę go na stopie koleżeńskiej ale całego życia nie chciałabym z z nim spedzić. Bo zupełnie inaczej lubielismy spędzać nasz wolny czas i i inne zainteresowania mieliśmy. I jak dla mnie to on był zbyt spokojny. Tak jakby on posiadał inną energię do zycia niż ja mam. Tak własnie czułam. Dlatego też zgadzam się z opisem. Rozstanie było gwałtowne i faktycznie demonstracyjne. Jedno wiem na pewno, czyli że z rybami to jaj już poza stopę przyjacielską na pewno nie wykroczę. Przyjaźń tak, związek- kategorycznie nie !!!!

      1. własnie tego samego się boję…pomimo że jest dokładnie tak samo jak u Ciebie czyli ogólnie rodzinna sielanka pod wspólnym dachem to kiedy ja chciałabym gdzieś wyjść do ludzi to on stroni od tego bo „nie lubi” chociaż jak już uda mi się go namówić to staje się duszą towarzystwa, rozbawia innych, sypie kawałami jak z rękawa… ale faktycznie on woli ciszę spokój relaks w łóżku z pilotem w reku kiedy ja poszłabym na basen, siłownie na spacer…w sumie to nie wiem co mnie tak nosi :/ Ale dajemy rade -chyba za wszelką cenę chcę się dopasować do niego rezygnując ze wszystkiego co jemu nie odpowiada…:/ chyba zaczyna się błędne koło…Ale …wierze że się nam uda dam radę, oboje na to zasłużyliśmy…

        1. Ja jestem strzelem a mąż ryby to kompletna porażka.Jesteśmy małżeństwem 15 lat al eto męczarnia. Jesteśmy razem bo mamy dwoje wspaniałych dzieci.Myślę że podświadomie to robimy.I żadne nie ma odwagi czegoś z tym zrobić.To inne światy,ja lubię wychodzić on nie on lubi mazury ja góry,ja lubię inne filmy.Nie wiem jak to się stało że jesteśmy razem.W takim związku potrzeba dużo pracy i kompromisów.ŻYCZĘ POWODZENIA.

    2. Ja byłem. Takiej relacji. On ryba ona strzelec.
      Przez 4 lata bylismy razem i dokładnie jak horoskop mówi strzelec wyprowadzał rybe z równowagi i pokazywał swoje ja.
      Dwa razy się rozstawalismy ale tylko raz wrócilismy do siebie i tą decyzje podejmował strzelec pomimo starań ryby. Wiec to calkowita prawda w moim przypadku. Strzelec wolał sie zabawić z innym.

  2. Jestem w związku pani strzelec pan ryby od 14lat mamy dwoje wspaniałych dzieci a co do dogadywania sie ze sobą różnie to bywa były juz nawet chwile gdy mielismy się rozstac ale jakaś magiczna siła nie pozwoliła nam na to nadal się kochamy i nikt ani nic tego nie zmieni

    1. Jezu! spadła mi Pani jak z nieba! nie wiem po co oczytałam się tych horoskopów bo w każdym piszą tylko jedno, że tragedia i najlepiej uciekać! A skoro Pani pisze że jest w takim związku i z powodzeniem dajecie wspólnie radę od 14 lat to w moim przypadku może też jest szansa. Pan ryba jest dla mnie niezwykle fascynującym mężczyzną, wszystkie decyzje podejmuje intuicyjnie więc wiem i mam tą pewność, że skoro się na coś zdecydował to będzie dobrze podczas gdy w moim przypadku emocje biorą górę i decyzje nie zawsze są trafne 🙂 myślę że w pewnym sensie uzupełniamy się, choć znamy się od dawna to razem tak naprawdę jesteśmy bardzo krótko. Mam nadzieje ze będzie dobrze…

      1. Witam serdecznie, jestem od 20 lat w związku z panem rybą. Ja jestem niesfornym strzelcem natomiast mój mąż wie, że jestem ciekawa świata i zwiedzamy go razem. Oczywiscie jak w kazdym małżeństwie – od 12 lat, zdażały się upadki i wzloty ale zawsze trwamy przy sobie. Mamy cudowne dziecko i nawzajem się wspieramy. W każdym związku musimy nauczyć się iść na kompromis i tego się cały czas uczymy. Nie jest ważna jaka będzie kombinacja znaków zodiaku, musimy sie na uczyć siebie. Pozdrawiam serecznie życząc wszystkim samych szczęśliwych chwil.

    1. A ja wlasnie skonczylem zwiazek z panna Ryba i 5 lat braku zdecydowania, nieumiejetnosci podjecia jakichkolwiek decyzji, niewiedzy co sie z rybka dzieje, braku wgladu w siebie dalo zdrowo mi popalic. Dziekuje, moglem sie zainteresowa horoskopem 5 lat temu 🙂

  3. Byłam w związku z panem rybą przez 7 lat i powiem ze to porażka, na początku było pewien czas ok, ale z upływem czasu okazało się że zupełnie do siebie nie pasujemy, wogóle nie potrafimy dogadać i odbieramy na innych falach.

  4. Jezu! nie napawacie mnie nadzieją….a tu „mamy” takie plany na przyszłość, dom, rodzina…nie mogę zrezygnować ale zresztą będzie co ma być,,,będę walczyć o tą miłość!

  5. ja jestem w takim związku ja ryba on strzelec, związek trwa od 10 lat a małżeństwo od 7, u moich teściów identyczny układ są od 33 lat małżeństwem…

  6. A proszę was, czytanie horoskopów i kierowanie się nimi w życiu codziennym jest durne w końcu nie każda osoba z tego samego znaku ma te same identyczne cechy charakteru, są osoby z różnych dni, dekad i przedziałów, ja jestem akurat z pogranicza strzelca i skorpiona i choć formalnie jestem strzelcem to pewnie jakieś pojedyńcze cechy skorpiona też w sobie noszę. Osobiście jestem bardzo blisko z panem rybą i jest świetnie, mamy wspólne zainteresowania, wspólne pasje które ze sobą dzielimy, oboje jesteśmy artystami, mamy wręcz identyczne poczucie humoru, śmieszą nas te same rzeczy oboje jesteśmy romantyczni i czasem mam wrażenie że mimo że jako strzelec jestem ogólnie bardzo ruchliwa, zakręcona i nabuzowana to czasem jestem jeszcze bardziej melancholijna niż on 😉 Owszem że czasem trafi się jakaś różnica zdań, poglądów itp, ale to przeciez jak najbardziej normalne, gdyby nie to, to ten „idealny” związek byłby aż zbyt piękny i zbyt toksyczny, lepiej dodać troche pikanterii i wyzwań 😀

  7. michał srukan tukan

    Ja jestem z moim Michałkiem razem prawie rok może i sie czasami posprzeczamy ale to jak w każdym związku on wierzy w te horoskopy a ja nie . Nasz związek oparty jest na tych bzdurach co tu wypisujecie a potem mnie nie chce ruchać że aż iskrzy dopóki nie czytał tego było ok a teraz nawet jak siedzimy na kibelku robiąc kupkę to mi o tym gada . także mówię wam wezcie sie za związek swój a nie czytacie bzdury .Dziękuje Marullka i Michał :)_

  8. Ja Strzelec Ona Ryba jesteśmy razem 15 lat 10 po ślubie co jak co mamy różne humory ale dogadujemy sie po tylu latach nadal wspaniale według mnie zależy to od charakteru a nie układu gwiazd……. związek buduje sie całe życie 😉

  9. Cześć jestem Karolina jestem w związku a rybami i powiem że między nami bywa różnie ale to raczej normalnie wróciliśmy do siebie po dość długiej przerwie. Ale widocznie tak miało być chodz żadne z nas nie wierzyło że to będzie możliwe jeszcze kiedykolwiek. Mimo tego będziemy próbować i to raczej nie prawda że nie może sie o udać bo miłość zwycięża wszystko nawet prawdziwą przyjaźń .

    1. noo to tak jak ja! Ja z moją rybcią rozstałam się jakieś 4 lata temu a od roku spotykamy się spowrotem, od 2 mcy mieszkamy już razem, jest rożnie nawet baaardzo różnie, rybcie maja to do siebie że są bardzo skomplikowane to prawda że obrażają się często, długo trwają w tym obrażeniu dłuuugo trzeba je przepraszać a co najważniejsze moja rybcia potrafi tak odwrócić sytuację że to ja (strzelec) muszę przepraszać moja rybcię że się zdenerwowałam przez niego :/ totalny absurd! ale skoro przez to ma się polepszyć humor rybci to ja mogę przepraszać o ile w końcu mnie coś nie trafi :):):):) Tak na serio z każdym dniem odkrywam jego charakter, który jak dla mnie strzelca jest niesamowicie fascynujący! Przez to że on kieruje się intuicją a ja emocjami totalnie nie mogę przewidzieć jego decyzji ale to sprawia ze zupełnie inaczej patrze na różne rzeczy…to jak odkrywanie czegoś innego, zupełnie nowego! Przez to jest ciekawie i własnie „różnie” …

  10. ja strzelec on ryba,jak jest dobrze to az za,jak nie po mysli mego kochanego katastrofa,zgadzam sie z poprzedniczka,ze pan ryba to fochmistrz,a ja strzelec przepraszalam,az w koncu powiedzialam dosc i stad tygodnie milczenia,az strzelec gdula przekona nadasanego pana rybe choc nie czuje sie winna,7 l.razem.

  11. no i sielankę szlag trafił…chyba coś w tym jest że strzelec powinien wręcz w popłochu uciekać przed związkiem z rybą. Faktycznie lepiej nam było jak mieszkaliśmy osobno i żyliśmy na stopie „bliskiej” ale przyjacielskiej :/ Miało być tak pięknie…a nie jest. On się ciągle dąsa, obraża a ja jak ta kretynka przepraszam za wszystko za siebie, za sąsiada, za cały świat! to jest chore…latałam za nim i robiłam wszystko żeby tylko było dobrze, żeby on choć raz był zadowolony. jedno moje przewinienie które można było już dawno puścić w niepamięć sprawiło że on teraz ma dystans a od paru dni nawet nie odzywa się do mnie bo leżąc sobie w łóżku razem śmiejąc się i przekomarzając on nagle sobie przypomniał tą sytuacje i szlag wszystko trafił! Ja byłam w takim szoku że oczy to chyba miałam jak 5zł! No ale dobra, po raz setny znowu musiałam go przepraszać ale teraz to już ponowna obraza sprawiła to że wszystko się zmieniło jego stosunek do mnie i mój do niego no bo jak ja mam z nim jakkolwiek nawet rozmawiać kiedy on mówi i patrzy na mnie z mina mordercy! zaskakuje mnie codziennie niestety już dużo mniej pozytywnie…szykuje się wyprowadzka, rozstanie i demonstracja sił. Już na sama myśl mi słabo…no tak ale nikt nie obiecywał że będzie łatwo…eh moje życie jest jak sex- wyrabia za mnie normę pieprząc się regularnie!… 🙁

  12. tez jestem Panią strzelec a mój partner juz ponad 6 lat to Ryba i dogadujemy się, fakt kłótnie bywają burzliwe, ale krótkie, bardo się kochamy i nie wyobrażam sobie życia bez niego, dla mnie to taka moja złota rączka, we wszystkim sobie rodzi, wszystko potrafi zrobić, pomaga w pracach domowych i wspiera w dążeniach bo zawsze mam dużo pomysłów i nie umiem usiedzieć na miejscu, od jakiś 4 lat spędzamy ze soba praktycznie 24godziny na dobę, gdyż razem pracujemy 🙂

  13. ja jestem Panią strzelec a mój od 17 lat mąż to ryba…jestem osobą kochającą ruch, sport, naukę, odkrywanie, podróże, działanie. mój mąż to spokojny domator, entuzjasta telewizji i nowych technologii…Z przykrością stwierdzam, że niestety brakuje mi już siły na ciągłe „dokładanie do pieca” w naszym związku…brak mi towarzysza na rowerze, czułego kochanka i elokwentnego rozmówcy. Zobaczymy co będzie się działo z nami, dobrze nie jest niestety, ale odnoszę wrażenie że w związku strzelec – ryba jest ok dopóki strzelcowi zależy.
    Pozdrawiam i życzę tak czy inaczej powodzenia wszystkim, niezależnie od znaków zodiaku 😀

  14. jestem strzelcem, mój partner to ryby. jesteśmy ze sobą od 2 lat i też mieszkamy razem. niestety pan ryba nie potrafi panować nad swoimi emocjami i językiem, często się kłócimy mamy różne poglądy na świat. często muszę mu ulegać a to jest chyba najgorsze- nie mieć nic do powiedzenia w wielu kwestiach. Jednak kocham go, ale nie mogę tak przez całe życie…

  15. Ja jestem strzelcem on rybą nasze małżeństwo z przerwą 3 letnią trwało 20 lat też go bezprzerwy przepraszałam i za nim łaziłam po koleżkach i dopiero niedawno się rozzstałam wyjechał do pracy więc musze szukać mieszkania skrzywdziłam swoim naiwnym postępowaniem dzieci mamy 2 dzieci traktował je przedmiotowo a na samym początku chciał mieć córke i syna i ma i co z tego

    1. oj Boże, Beato naprawdę współczuję Ci. Tak to jest z tymi chłopami rybami! z doświadczeń wielu tu piszących teraz już wiem że przed taką ryba to szybko uciekać. Miało być tak pięknie w moim przypadku, kupiliśmy dom, on ma dwójkę dzieci z poprzedniego małżeństwa ja mam jedno dziecko z poprzedniego związku, on ma firmę ja stałą pracę, żyły wypruwałam żeby wszystko to połączyć bez szkód dla nikogo i co teraz z tego mam? długi, żale, pretensje… przedemna wojna na noże… co najgorsze tak bardzo go kocham że nie potrafię odejść…

  16. Wiem że w tych horoskopach,jest poplątanie z pomieszaniem, część się sprawdza,a część wręcz szkodzi,ja jestem pani Rybka i uwielbiam,konkretny seks, długo,często,ostro,a w horoskopie -że ja tylko czułości iprzytulanie,-owszem to też lubie,ale przede wszystkim porządny seks. I nie lubie długiej gry wstępnej, i wszystko było dobrze,dopóki mój partner nie naczytał się tych bzdur,bo teraz biedak chce zaspokoić horoskop,a nie mnie,ja potrzebuje konkretnego rżnięcia,a nie jego mizianek.Rany ktoś mi podmienił faceta.

    1. Zgadzam się, poplątanie z pomieszaniem. Widzę, że każda ryba jest podobna do siebie ” uwielbia seks, długo i ostro ” ale ja jako strzelec, nie zwracam na to uwagi (horoskopy) bo dla mnie są to jak zabobony, czarny kot czy 13 piątek. Trzeba liczyć na siebie i drugą osobę a co za tym idzie śmiać się z tego:) Pozdrawiam

  17. witam.ja jestem rybka a moj maz strzelec.jestesmy juz razem 15 lat i jestesmy ze soba szczesliwi. dogadujemy sie ze soba bez problemow. wiec nie wierze w to ze znaki powinny do siebie pasowac.na milosc nie mamy wplywu.

  18. Jestem w związku z panem rybką kłucimy się dosyć często i ogólnie związek nie jest prosty ale mimo wszystko go kocham 😛

  19. W tym połączeniu jest Pani ryba i Pan Strzelec dogadujemy się znakomicie. Jestem artystką a on sportowiec. Zaskakuje mnie na każdym kroku i to pozytywnie. Są kontrasty i to duże np. muzyka(rap VS. metal), poglądy (tolerancja dla wszystkich VS. rasizm), jakoś przez ten czas udaje nam się rozmawiać bez kłótni i przekonujemy się do swoich przyzwyczajeń i staramy się zrozumieć choć łatwo nie jest. Zobaczymy co będzie później.

  20. JA jestem rybka, nie mogę pojąć co się dzieje, z tego co piszę moi przedmówcy, ryby to obrażalscy, nie chce im się tyłka nigdzie ruszyć, a ja uwielbiam ruch, wyjazdy – morze i góry, teatr i basen, i wiele innych rzeczy też, dogaduje się praktycznie z każdym, jedno co się zgadza to seks, długo i porządnie, bez niepotrzebnych mizianek, ale z czułością. Pozdrawiam.

  21. Jestem rybą , on strzelcem , jesteśmy ze sobą od 32 lat , w tym 28 lat udanego małżeństwa .Wprawdzie były jakieś zgrzyty ale w porównaniu do innych małżeństw to ,,pikuś ”.Jestem stroną dominującą i kierującą , a jemu to pasuje , w łóżku – super !

  22. Witam,
    ja byłem w związku 10 lal i wszystko padło ,brak wzajemnego zrozumienia, zdrada,inne potrzeby itp. kiedyś nie wierzyłem w horoskopy ale te znaki nie pasują. Teraz jestem z Skorupionicą i nie ma problemów (8 lat)

Przewiń do góry