Rak + Ryby

Rak + Ryby

Rak i Ryby … wchodząc w ten związek, na pewno zastanawiałeś się, czy to dobry wybór. Nie wiesz, jaka czeka was przyszłość, zastanawiasz się nad tym, co z wami będzie, gdy przeminie pierwsze zauroczenie, czy wasza relacja ma szansę przetrwać lata? Przeczytaj horoskop partnerski dla Raka i Ryb i dowiedz się, co o takim połączeniu mówią gwiazdy!

Horoskop partnerski Rak Ryby

horoskop partnerski rak ryby

Pani Rak i Pan Ryby

To dobre rozwiązanie dla partnerów, którzy marzą o stworzeniu zgranego zespołu w każdej dziedzinie – Pani Rak i Pan Ryba mają podobne poglądy na sprawy związane z domem, rodziną, przyszłością… Tak, jakby zostali stworzeni właśnie dla siebie. Problemem może być jedynie monotonia, która lubi się czasem wkraść do najbardziej zgodnego związku – jednak jeżeli partnerzy zaczną realizować pomysły, od których roi się w głowie Pana Ryby, uda im się ją przełamać. Nic, tylko zazdrościć.

Ryby Rak horoskop

Pan Rak i Pani Ryby

Pan Rak i Pani Ryba stworzą zgodny, harmonijny związek, z którego oboje będą w pełni usatysfakcjonowani. Jako osoby uczuciowe, oddane, będą się darzyć wzajemną miłością i szacunkiem, tworząc rodzinne gniazdko, pełne ciepła, spokoju i miłej atmosfery. Jedyny problem może stanowić zbytnia rozrzutność Pani Ryby, ale na szczęście akurat z taką wadą bez problemu uda się coś z tym zrobić.

Raka Ryb
Horoskop partnerski dla Raka i Ryb : Jesteś w takim związku? Opisz swoje własne doświadczenia! Znasz historie związków Raka i Ryb? Opowiedz nam o nich! Formularz znajduje się na dole strony.

Szczegółowe informacje dotyczące znaków : Rak Ryby.

Oceń

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


10 komentarze o “Rak + Ryby”

  1. na początku było bardzo burzliwie, lecz po kilku miesiącach poczułam się jak w bajce. Dopiero Rak pokazał mi czego tak naprawdę chcę i jak powinna wyglądać miłość. Jesteśmy niemal tacy sami, różni nas jedynie to, że ja jestem niezaradna życiowo, a on wręcz przeciwnie, ale nie przeszkadza mu to, bo chce sam zarabiać na rodzinę którą stworzymy. Potrafimy rozmawiać godzinami, lubimy leżeć w łóżku do południa oglądając programy przyrodnicze i wyjeżdżać nad wodę. Mój Rak motywuje mnie do działania, nie odstępuje mnie na krok i ciągle martwi się o moje zdrowie. Nie muszę mu mówić o swoich marzeniach, bo po prostu je spełnia – robi wszystko, żebym się nie smuciła. Powiedział, że jestem pierwszą osobą w jego życiu przed którą może się otworzyć i porozmawiać o wszystkim co skrywa. Nigdy nie byłam bardziej szczęśliwa i naprawdę polecam taki układ.

  2. Jestem Rak..moój partner Ryby..jest nam dobrze ,spotykamy się wieczorem bo pracujemy..wszystko robi zeby było dobrze,,nie ma sprzeciwów prowokowania do kłótni.poprostu jest ok

  3. To jest wszystko nie prawda byłam z rakiem rok i to jest leniwa osoba która tylko lubi pieniądze i nigdy wiecznie się mu nic nie chce. Może w niektórych związkach jest lepiej ale naprawdę niektóre raki to po prostu koszmar

  4. Ja Rak ,mąż Ryba.Byliśmy ze sobą 20 lat.Byliśmy chyba raczej szczęśliwi.A przynajmniej tak mi się wydawało.I nagle okazało się że mąż ma kochankę o 25 lat młodszą.Chce rozwodu. Jestem załamana.

  5. ja bylam 12 lat w zwiasku od 1,5 miesiaca nie jestesmy razem.partner byl 21 lat starszy odemnie
    jestem rakiem on ryba na poczatku bylo super choc czasem wystepowaly klotnie roznice w kulturze on chcial zebym byla tylko uzalezniona od niego finansowo zebym nawet nie studiowala.Byly wielkie plany wspolne ale zbiegiem lat zauwazylam ze nie dazy do tego nie wspiera mnie nie motywuje lecz dopija psychicznie.Zdazalo sie nawet ze jesli mi cos kupil w prezencje to pozniej zabieral nawet do rekonczynu dochodzilo przez 12 lat.A ja mimo wielu przykrosci jakie zaznalam wybaczalam mu bo milosc jest slepa.Dzis zaluje ze wczesniej wiele razy mowilam ze koniec a po kilku tygodniach czy nawet 3 miesiacach rozstania litowalam sie nad nim bo mial oznaki depresji stwierdzam ze bylam za dobra.Zdradzil mnie 6 lat temu po jego zalosnych skomlaniach wybaczylam mu 3 lata walczylam zeby zapomniec dawalam szanse nie patrzac ze sama pograzam siebie ze tone w zwiasku przesiaknietym toksyczna miloscia.Teraz walcze o przetrwanie o leprze zycie o to by znow poczuc radosc zycia a nie smutek bo nie jest latwo mi.Popelnialm wielki blad i przyznaje sie do tego moj byly partner uwazal ze to ja jetsem nie dobra ze to ja jestem agresywna a kto mu wybaczal jego wyskoki jego bicia wiele slow wypowiedz.w moim kierunku np.zebym gowno jadla bys z kims tyle lat i doczekac sie takich slow straszne.Ja staram sie mu wybaczyc bo nie chce nosic urazy w sercu bo nigdy nie zaznam sama spokoju nie jest to latwe ale walcze .

Przewiń do góry