Horoskop partnerski Baran Skorpion
Pani Baran i Pan Skorpion
Mimo że na początku związku pojawia się ogromna fascynacja i namiętność, związek Pani Baran i Pana Skorpiona raczej nie ma przyszłości. Namiętna, ognista, porywcza Pani Baran musiałaby bowiem nauczyć się powściągliwości, taktowności itp. – czyli bardzo zmienić swoją naturę, Pan Skorpion musiałby natomiast zapanować nad zazdrością i podejrzliwością dającą poczucie zagrożenia, co nie będzie łatwe, jednak – co trzeba podkreślić – nie jest też niemożliwe.
Pan Baran i Pani Skorpion
O Panu Baranie i Pani Skorpion można, niestety, powiedzieć, że są lepszym materiałem na idealnych wrogów niż partnerów. Ich związek – mimo ogromnej namiętności, jaka połączyć ich może na początku – to nieustanne sprzeczki, wzajemne wypominanie sobie pochopnie wypowiedzianych słów czy zniewag. Pan Baran – impulsywny i często najpierw działający, a dopiero potem myślący mężczyzna – niejednokrotnie rani swoją partnerkę nieumyślnie, zaś Pani Skorpion – pamiętliwa i mściwa – nie omieszka pominąć żadnej okazji, aby mu o tym przypomnieć.
Horoskop partnerski dla Barana i Skorpiona : Jesteś w takim związku? Opisz swoje własne doświadczenia! Znasz historie związków Barana i Skorpiona? Opowiedz nam o nich! Formularz znajduje się na dole strony.
Jestem Skorpionicą, a na mojej drodze w zyciu stanęli dwaj panowie Barany.Pan Baran nr 1 zafascynował mnie do kwadratu, choc byl jak opium..oczadzajacy, ze nie miałam jasnosci umysłu, mimo, ze uparty ze mnie typ, przy nim chodziłam jak owieczka na sznurku, był Baranem a nie łagodnym Barankiem i chyba tyle trykow mi zafundował coraz bardziej dotkliwszych, ze w końcu to jego ciagłe bodzenie mnie rogami to bylo dla mnie za duzo tym bardziej ze ciosy były coraz mocniejsze.Zebrałam w sobie cala moc charakteru i wyrzucilam go ze swojego zycia raz na zawsze , dzis gdy idzie gdzies po drugiej stronie ulicy umiem nawet odwrócic głowe a byl mi całym swiatem..po 2 czy 3 latach spotkałam Pana Barana nr 2 i choc nie jest to mój facet to nasza więx bedzie trwac juz zawsze ..popstrykalismy sie pare razy..ale ten poziom porozumienia jaki z nim osiagnełam..nie da sie porownac z zadnym innym znakiem..dzieki niemu uwierzyam ze mezczyźni tez czuja i potrafia dostrzec stokrotke w trawie a nie tylko czubek własnego nosa..moja teoria o wstretnych facetach a Baranach w szczególnosci wziela łeb..tak wiec uwazam, ze nie ma reguły..dziewczyny Skorpionice, pan Baran to taki sam facet jak kazdy inny a czasem moze szczególnie wyjatkowy pozdrawiam M
Ja mam zupełnie inne doświadczenia. Prawdą jest, że namiętność jest nieporównywalna do innych związków. Nasza impulsywność i pragnienie dominacji prowadzi do nieustannych scysji. Ale też nasza miłość jest olbrzymia i gorąca. W naszym związku jest odwrotnie z zazdrością. Skorpion nie ma jej zupełnie, za to baran jest chorobliwie zazdrosny o wszystko. Z tym, że ma powody ku temu. Skorpion nie ma zamiaru żyć monogamicznie i nawet z przyjaciółmi i znajomymi dochodzi nie tyle do seksu, co intymnych, fizycznych kontaktów. Wie, że swym zachowaniem rani barana, ale niewiele sobie z tego robi.
Potwierdzam, związek pani baran z panem skorpionem raczej nie ma szans. Sex jest fantastyczny ale po latach gdy zauroczenie mija mało się nie pozabijają. Tak jest u mnie. Nasz związek jeszcze trwa ale to tylko dlatego, ze mamy dziecko. Kiedyś myślałam , ze to facet na całe życie, byliśmy strasznie w sobie zakochani. Po 5 latach jednak prawie nie możemy na siebie patrzeć. Różnice charakterów są tak duże , że czynią jakiekolwiek porozumienie niemal niemożliwym. On nie mówi tylko dusi w sobie a ja baranica prowokując rozmowy trykam go coraz mocniej. Kiedy wybucham on milczy i czuje sie nieszczęśliwy i na koniec pokazuje jakim jest kut***. po cichu panowie skorpiony mają romanse- nie dlatego ,że sex z baranica był zły tylko dlatego , ze są nieszczęśliwi- tak przynajmniej to tłumaczą. To zła konfiguracja nie dajcie się wmanewrować w taki związaek- to strata czasu
Tak musze przyznac racje!Jestem w zwiazku od 1 roku,ja Baranica,partner skorpion!Sex mamy cudowny,ale niestety partner jest zaklamany,klotliwy,agresywny..Potajemnie ma romanse..Baran i skorpion nie maja przyszlosci..od odwoch miesiecy nie jestesmy razem,niestety nadal mieszkamy razem,ale to jeszcze na krotka chwile az odbiore klucze ze swojego nowego mieszkania!Skorpion to czlowiek ktory jak sam uwaza kocha pare kobiet naraz!Pogodzcie sie z tym i pomimo duzego uczucia baranicy..wycofajcie sie!Ja tak musze zrobic..POWODZENIA PANIE BARANY::EWELINA
A ja jestem spod znaku Barana a mój Partner jest Skorpionem i… jesteśmy razem 4 lata i niebawem będziemy narzeczeństwem:) aczkolwiek fajnie poczytać tego typu teksty o związkach
Jestem skorpionicą a mój już były mąż to zodiakalny baran. 20 lat szarpaniny emocjonalnej, zdrad, rozstań i powrotów, cudownego sexu i totalnego wypalenia uczuć. Ja zazdrosna i matkująca on nieszczęśliwy duszący się ze mną. Rozstaliśmy się. Decyzja ostateczna i nieodwracalna coś w tych gwiazdach jednak jest że tak trudno tym znakom żyć w symbiozie.
jestem ze skorpionem 4 lata w tym rok po slubie. idealnie bylo moze z rok potem zaczely sie klotnie, wypominanie dawno juz zapomnianych przeze mnie zdarzen typu:sms do bylego chlopaka z zyczeniami (calkowicie neutralny)i inne podobne. Zazdrosc ktora na poczatku byla nawet urocza urosla do chorobliwej postaci kiedy kazde moje zachowanie analizowane jest pod katem zdrady. Staram sie tego nie zauwazac bo juz kazde otworzenie ust konczylo by sie klotnią. Mimo tego ze staram sie nie oddzywac kiedy zaczyna wyzywac mnie czy moją rodzine,czasem i mnie nerwy puszczaja. Wtedy mam ochote sie z nim nawet bic. dzien bez klotni albo ciętej riposty jest dniem straconym przez mojego meza. Do tego zaznacza na kazdym kroku ze lepiej dla nas zebysmy wzieli rozwod. Ja niestety jakims cudem chce to jakos uratowac, nie tylko dlatego ze mamy dziecko..ale po prostu kocham go..po mimo wszystkich zlosci, gniewu i zalu. Nasz zwiazek jest gwałtowny, niepoukladany, pełen ognia.
Jestem rasowym Baranem a on rasowym Skorpionem
Pan Skorpion jest moja największą miłością.
Nasz wieloletni związek jest pełen namietności i fascynacji, zawsze mamy na siebie ochotę i korzystamy z tego jak najczęściej…
Przez prawie dwadziścia lat nie kłóciliśmy sie, to ja zazwyczaj ustepowałam, co dziwiło mnie najbardziej, bo to moje, Barana, musi byc na wierzchu.
Początek roku mamy bardzo nerwowy, mamy pewien problem i ja nie radzę sobie. Tak naprawdę, dopiero teraz dochodzi do spięć. Ja wyładuję się i szybko uspokajam a on widzę jak przeżywa. Skorpion niestety nie radzi sobie z okazaniem emocji i współczucia, szczególnie teraz kiedy jego potrzebuję. Wiem to i tym go tłumaczę.
Mój Skorpion jest bardzo spokojny i poukładany, za co go uwielbiam, bo ja jestem wulkanem a on powoduje, że panuję nad sobą i staram się przy nim uczyć cierpliwości.
Oboje jestesmy osobami, które lubią śmiać się, lubimy towarzystwo. Ale kiedy jesteśmy sami, jesteśmy jak te ciepłe kluchy, lubimy patrzec na ogień w kominku, uwielbiamy przytulać się do siebie. Uwielbiamy chodzic po lesie, dlatego tak czekamy na wiosnę, idziemy wtedy objęci jak para nastolatków.
To tragiczny związek.JA BARANICA A ON SKORPION.JEST TO ZWIĄZEK PEŁEN NAMIĘTNOŚCI.ALE MIŁOŚĆ NA KRÓTKO.ON AGRESYWNY JEMU WSZYSTKO WOLNO MI NIC.W KOŃCU SIĘ ROZWIEDLIŚMY.
Ja jestem baran a mój mąż skorpion byliśmy w związku cztery lata i nie dałam rady z nim dłużej wytrzymać. Zaczynały się coraz częściej awantury a nawet doszło do przemocy ze strony męża. Za miesiąc rozwodu. Uważajcie na skorpiony bo są naprawdę jadowite.
Ja Baranka On Skorpion …..zataczał koła przez pół roku, krążył jak satelita,zwracał na siebie uwagę…..odważył się wreszcie …..coś mnie ciągnie do niego ale zaufać trudno, im większy dystans ja zachowuję tym bardziej On się stara , lubię go …..czas pokaże czy zaufam….