Horoskop partnerski Waga Bliźnięta
Pani Waga i Pan Bliźnięta
Związek Pani Wagi z Panem Bliźniakiem należy do raczej mało stabilnych i nie ma większych rokowań na przyszłość. Zarówno jedna, jak i druga strona to osoby niestałe, uwielbiające flirty i romanse. Dodatkowo Pani Waga należy do kobiet zaborczych i podejrzliwych, czego nie jest w stanie na dłuższą metę znieść uwielbiający swobodę Pan Bliźniak. Nie zapewni on także partnerce poczucia bezpieczeństwa i rodzinnego, pełnego miłości domu… dlatego lepiej zawczasu dać sobie spokój.
Pan Waga i Pani Bliźnięta
Losy związku Pana Wagi i Pani Bliźniak ciężko przewidzieć, gdyż bywa z nimi bardzo różnie. Wspaniale zapowiadająca się relacja może z dnia na dzień okazać się stratą czasu, a z przelotnej z pozoru miłości może się niespodziewanie zrodzić coś wspaniałego. Partnerzy muszą okazać sobie sporo cierpliwości i tolerancji oraz nauczyć się wzajemnie rozumieć swoje wady, a mają szansę na piękną miłość.
Jestem pania waga, a maz blizniakiem. To, co tu piszecie nie zgadza sie w zadnym procencie. Ja- waga nie jestem ani zaborcza ani zazdrosna. Musze dodac, ze jestem Tygrysem, a ten jest egoista. Poniewaz maz urodzil sie w roku zajaca jest pertnerem czasem nudnym, ale zapewnia mi bezpieczenstwo. Problem stanowia decyzje, poniewaz on nie zawsze traktuje mnie powaznie, a ja jego. Uwazam go za tchorza, a on mnie za wariatke. Troche to smieszne dla osob patrzacych z boku. Duzo rozmawiamy w razie potrzeby podjecia decyzji. Ja niestety nic sobie nie robie z jego porad. Czasami to dobrze, czasami zle. On uwaza, ze zawsze ma racje, co mnie doprowadza do bezradnosci. I ja uwazam, ze zawsze mam racje. Prawda jest, ze zadko bywamy w domu. Dla mnie kuchnia to czysciec. Obowiazki domowe to kara. Najlepiej czuje sie poszukujac ciagle nowych wyzwan. Np.: nowej pracy, znajomych…
Nie lubie byc zmuszana do czegokolwiek. Ale potrzebuje stabilizacji, ktora daje mi maz.
Ja jestem zodiakalnym bliżniakiem a mój mąż wagą.Jesteśmy w związku już ponad 20 lat.Ja jestem huraganem a on wietrzykiem.To ja rządzę i trzymam wszystko i wszystkich pod kontrolą,ale on podejmuje trafne decyzje.Jest spokojny,ale asertywny.Ja często jestem uległa,idę na kompromis-rzadko dochodzimy do konsensusu.On jest opiekuńczy,ale nie zwroci uwagi dziecku,nie przeprowadzi poważnej rozmowy-wszystko spoczywa na mnie.Pozwala na wiele dziecku i zwierzętom,bo owe posiadamy.Zwierzaki wiedzą,że kiedy ja jetem w domu to słuchają się mnie-kot nie chodzi po stole,pies nie drapie ścian,przy mężu jest ,,odpust zupełny”.Mąż nie wyznaje mi miłości,nie musi,bo i tak wiem,że mnie kocha-nie słowa się liczą,lecz czyny,jest wyrozumiały i nie jest wpatrzony w siebie.Pomaga innym jest wrażliwy na los ludzi i zwierząt,co ma odbicie w finansowym wsparciu.Zresztą ja również dążę do tego,ażeby pomagać.Ja natomiast jestem bardzo pamiętliwa,wymagam od otoczenia i bliskich dużo,chyba mierzę ludzi swoją miarką.Nie wyobrażam sobie,ażeby komuś zrobić przykrość,chyba,że mnie ktoś wyprowadzi z równowagi.