30 listopada

Horoskop dla urodzonych 30 listopada

Człowiek urodzony w dniu 30 listopada nie potrafi usiedzieć spokojnie w jednym miejscu, gdyż jest niezwykle aktywny i energia wręcz go rozpiera. Zawsze przy tym lubi być w centrum uwagi i robi wszystko, by go dostrzeżono i by mógł zająć pierwszy plan. Dąży do tego tym bardziej, że swoim oczach uchodzi za człowieka o niezwykłych zdolnościach i predyspozycjach do tego, by być podziwianym.

Łączy w sobie dwie natury – wewnętrzną i zewnętrzną. Obie one są niespokojne, odważne, a przy tym jednocześnie niezwykle wrażliwe i czułe. Z powodu istnienia w nim tych dwóch osobowości człowiek ten nieraz wydaje się podrażniony i przejawia dziwny niepokój, który nie ma żadnego uzasadnienia w środowisku zewnętrznym, gdyż wynika z tego, że obie te natury chciałby się wydostać na powierzchnię jednocześnie, co oczywiście nie jest możliwe. Poza jednak tymi nielicznymi przypadkami obniżonego samopoczucia człowiek ów ma dobry nastrój, cechuje go nadzieja połączona z entuzjazmem oraz serdeczny stosunek do otoczenia. Ponadto potrafi poradzić sobie w każdej, nawet najbardziej skomplikowanej sytuacji, tym bardziej, że jest niezwykle aktywny i stale chce coś robić.

Ma zdolności wynalazcze i sprawnie organizuje wszelkie przedsięwzięcia. W wykonywaniu obowiązków jest w pełni sumienny, jednak poza nimi wykazuje pewną swawolność, a nawet zuchwałość. Nie posuwa się nigdy do rozmyślnego krzywdzenia kogokolwiek, ponieważ ma bardzo silnie rozwinięte poczucie sprawiedliwości, jeżeli jednak ktoś nadepnie mu na odcisk, może stać się szorstki i niemiły. Nigdy jednakże nie zamierza się mścić, nawet w przypadku najgorszych przewinień innych ludzi ani też nie okazuje skłonności do zacinania się w swym gniewie.

Ważne są dla niego życiowe przyjemności, dlatego nie szczędzi czasu i pieniędzy na oddawanie się różnego rodzaju rozrywkom. Poszukuje również przygód i mocnych wrażeń, przy czym zawsze wierzy, że spotkają go tylko dobre wydarzenia i niespodzianki, nie dopuszczając do siebie myśli, że mogłoby spotkać coś nieprzyjemnego, a tym bardziej złego. Jest to z jego strony pewna lekkomyślność, bo nawet człowiek tak ufny w dobroć losu jak on nie powinien być zbyt pewny swego, by właśnie nie sprowokować jakiegoś nieszczęścia nadmierną butą i pewnością swojego powodzenia.

Problem leży także w tym, że jeśli nie będzie się liczył z potencjalnymi niebezpieczeństwami, nigdy nie będzie na nie gotowy, a więc nie będzie się mógł w żaden sposób bronić gdy już go zaskoczą. Oczywiście nie jest powiedziane, że tak musi być, ale ludzki los jest na tyle nieprzewidywalny, że każdy powinien – korzystając z życia – zostawiać sobie otwartą tylną furtkę na wypadek jakiejś nieprzewidzianej sytuacji.